Jak wskazuje tytul opisze po krotce drogi na Sardynii.
Po pierwsze jest pusto. Jest to niesamowite uczucie ale mozna jechac kilkanascie minut i nic i nikogo wiecej nie widziec.
Po drugie mamy piekne widoki. Na lewo morze, na prawo wzgorza a po srodku my.
Po trzecie NIGDY nie ufaj Google maps i oznakowianiu drog.
Z drugiej strony gdyby nie to bysmy w wielu fajnych miejscach nie byli bo zawrocilbym z drogi a tak nie bylo juz miejsca na ucieczke szkoda tylko , ze czasami asfalt sie doslownie urywal za zakretem:)
W ciagu 7 dni za kolkiem zrobilismy okolo 2000 km po Polnocno zachodniej czesci Sardynii od okolic Castelsardo, poprzez oczywiscie zatloczone Stintino, plaze zachodniej czesci polwyspu, Alghero, Bosa i az do Oristano. Zrobilismy sobie tez wycieczke do Tempo Pausania (ps. 4 km 75 zakretow jeden za drugim).
Bylismy w tylu dziwnych miejscach , ze az sie dziwilem ze samochod wjechal i wyjechal:) Lacznie z zaparkowaniem samochodu na samym skraju klifu , tudziez wjazdem doslownie na droge off-road gdzie lupalo, walilo w podwozie a nie bylo jak zawrocic:)
Podsumowujac mozna jezdzic glownymi drogiami gdzie ruch jest niewielki badz mniej glownymi gdzie ruch jest jeszcze mniejszy. Czy glowne czy mniej glowne czasowo wychodzi bardzo podobnie. Pamietac tylko trzeba , ze przy plazach jest bardzo tloczno.
Jest wiele wskazowek na strada panoramica itp. Sa tez znaki na wszelkiego typu atrakcje historyczno, przyrodniczo , naukowo inne:).
Dodatkowo robia wrazenie rozsiane wszedzie nuraghe czy tez zbudowane w szczerym polu koscioly. Kwintesancja zas podrozy jest mozliwosc kupowania produktow od rolnikow , producentow bezposrdnio. Smak arbuza, brzoskiw jest niedoscigniony.